Sypialnia w czerwieni to było moje marzenie. Dziś prezentuję efekt jaki uzyskaliśmy po remoncie.
Tak jak pisałam w którymś wcześniejszym wpisie prezentuje zdjęcia – sypialnia w czerwieni. Robiąc zdjęcia ominęłam jednak jedną ścianę, przy której stoją meble – szafa, komoda i szafka, ponieważ w dniu dzisiejszym nie wygląda tam zbyt efektownie – krótko mówiąc jest „lekki” nieład. Wpis zaktualizuję jak zdjęcie będzie gotowe.
Najlepiej będzie jak zaprezentuję zdjęcia dla porównania. Pokój dziś i wcześniej, kiedy jeszcze mąż był kawalerem i sam go zamieszkiwał 😉 Mamy bardzo wysokie mieszkanie, bo ponad 3 metry wysokości! Ale takie uroki w starym budownictwie – kamienica….
Szablon do malowania był mniejszy niż widać wzór na ścianie na zdjęciu, ale malowałam go chyba z 4 lub 5 razy kombinując trochę po swojemu np. za drugim razem jedną różę ominęłam, za trzecim namalowałam tylko dwa kwiatki z szablonu itp. Trochę zabawy było, ale efekt mnie zadowolił, a nie trzeba było wydawać kupę kasy na jakieś metrowe wzory:) Zresztą ten szablon też miałam pożyczony 🙂
A tu kącik mojego Dzidziusia – wtedy kiedy było robione zdjęcia Robaczek miał chyba z 2 miesiące i mieliśmy jeszcze baldachim nad łóżeczkiem. Nawet na zdjęciu się rączki Krzysia załapały, tak nimi machał 😀
Baldachim, przybornik na łóżeczko, miśka wiszącego nad Krzysiem i Kaczuszki z boku na ścianie uszyła nam ciocia 🙂 Naklejki na ścianie są z Biedronki:)
Sypialnia w czerwieni bardzo mi się podoba i cieszę się, że udało nam się zrobić remont jeszcze przed urodzeniem Krzysia. Maluch ma w sypialni swój malutki kącik.
UZUPEŁNIAM
Pisałam, że dodam jeszcze zdjęcia jednej ze ścian, więc aktualizuję – to ściana z meblami.
[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]