Sushi to jedna z najmodniejszych obecnie potraw. Po japoński specjał sięgamy coraz chętniej i coraz odważniej – zarówno zamawiając je z dostawą, jak i przyrządzając samodzielnie.
I o ile przepisy na klasyczne maki i nigiri są dobrze znane, o tyle jedna odmiana – ta podawana w tempurze – wydaje się być mniej znana. A jej przygotowanie wcale nie jest tak trudne.
Tempura to specjalne japońskie ciasto, w którym moczy się np. owoce morza, rybę czy warzywa, a następnie wysmaża całość na gorącym oleju. Tak przygotowany specjał może stać się przekąską między kolejnymi kawałkami maki, nigiri czy sashimi lub elementem sushi. Wszystko zależy od fantazji sushi mastera. Ta odmiana sushi w Warszawie i innych miastach Polski jest podawana coraz częściej, a i klientów ją zamawiających przybywa z roku na rok. Sprawdź, jak ją przygotować.
Tempura prostsza niż myślisz
Przygotowanie tempury to zadanie, z którym poradzi sobie nawet średniozaawansowany kucharz, w zaciszu domowej kuchni. By przygotować to specyficzne ciasto, nieco gęstsze od naleśnikowego, nie potrzeba ani dużej ilości czasu, ani wymyślnych składników. Jak to zrobić?
- Przygotuj ok. 3/4 szklanki mieszanki mąk. Najlepiej, jeśli zmieszasz ze sobą ok. pół szklanki mąki pszennej i 1/4 szklanki mąki kukurydzianej bądź ryżowej. Przesiej je razem dokładnie.
- Zmieszaj mąkę z ok. 1/2 szklanki wody. Uwaga: woda musi być lodowato zimna – to istotne dla ostatecznego efektu. Najlepiej więc, jeśli schłodzisz ją porządnie w lodówce zanim zaczniesz przygotowywać ciasto.
- Do mieszanki, opcjonalnie, można dodać szczyptę soli, 1 jajko oraz odrobinę sody oczyszczonej.
Uwaga! Jeśli w tempurze chcesz smażyć białe ryby, mięczaki lub warzywa, proporcje mąki do wody powinny wynieść mniej więcej 10 do 12 (ciasto rzadsze), zaś w przypadku ryb tłustych lub owoców morza najlepiej sprawdzi się proporcja 10 do 7 (ciasto gęstsze). Nie przejmuj się też grudkami – ciasto i tak się wysmaży i nabierze chrupkości.
Smażymy!
Gdy ciasto na tempurę jest już gotowe, czas przystąpić do smażenia. Rozgrzej olej roślinny (np. rzepakowy) do temperatury ok. 180 stopni – potrzebujesz go dość sporo, bo tempurę smaży się na głębokim oleju. Wykorzystaj więc frytownicę lub głęboki garnek. Tuż przed smażeniem zanurz wybrane warzywo, a do sushi – kawałek ryby (np. łososia) lub owoce morza (np. krewetkę) w cieście i wrzuć na rozgrzany olej. Smaż małymi porcjami – tak, by nie ochłodzić oleju. Gdy ciasto się zazłoci – tempura jest gotowa. Teraz należy ją tylko odsączyć na papierowym ręczniku.
Co ważne, warto zachować odpowiednią kolejność smażenia, aby nie zmieszać smaków produktów w tempurze. I tak, zaczyna się od warzyw, następnie dodaje się grzyby, na końcu zaś ryby oraz owoce morza.
Jak wykorzystać tempurę w sushi?
W tempurze można usmażyć również całe sushi. To pomysł, który sprawdza się, gdy masz ochotę na sushi, a jednocześnie chcesz przekąsić coś na ciepło. Jak to zrobić? W barach serwujących sushi w Warszawie sushi-masterzy przygotowują w ten sposób maki, a więc sushi z ryżem, zawinięte w rolkę, na zewnątrz której znajduje się nori.
By uzyskać najlepszy efekt:
- przygotuj sushi tak, jak robisz to normalnie – możesz jednak surową lub wędzoną rybę zastąpić tą upieczoną uprzednio w piekarniku,
- potnij rolkę na kawałki, a każdy z nich obtocz w tempurze,
- wrzuć na rozgrzany, głęboki olej i smaż przez ok. 8 minut,
- jedz na gorąco.
A jeśli obawiasz się, że Twoje umiejętności przygotowywania sushi są niewystarczające, aby stworzyć smaczną wersję japońskiego dania – poszukaj w menu restauracji tej wersji sushi. Warszawa czy Kraków to miasta, w których znajdziesz wiele serwujących je lokali, które dodatkowo zapewniają możliwość zamówienia posiłku z dostawą.