Leszcz – smaczna i niskokaloryczna ryba powraca do łask!

Leszcz – smaczna i niskokaloryczna ryba powraca do łask!
Leszcz to bardzo dobra, ale nieco zapomniana ryba w polskich domach. O wiele częściej decydujemy się na zakup karpia, łososia lub morszczuka.

Warto jednak postawić na różnorodność i częściej jeść leszcza. Czy leszcz to oścista ryba? Jakie wartości odżywcze ma leszcz? Jak przygotować rybę w prosty i smaczny sposób?

leszcz

Wszystko co warto wiedzieć o leszczu – występowanie i wartości odżywcze mięsa

Leszcz to ryba słodkowodna z rodziny karpiowatych. Można ją spotkać niemal w całej Europie, w zachodniej Azji oraz na obszarach Syberii. Polscy wędkarze natykają się na leszcze w dużych jeziorach oraz w rzekach. Dorosły osobnik osiąga zwykle około 6 kg masy ciała i ma około 82 cm długości. Pokryty jest dużymi, ale łatwo usuwalnymi łuskami. Rekordowo dużego leszcza złowiono w 1912 roku w Finlandii. Okaz ważył ponad 11 kg! Leszcz ma również wiele innych nazw, mówi się na niego potocznie glapa, kleszcz, laskura, cytra, rybca, lechoń oraz lech. Ciekawostką jest, że w Polsce leszcz ma swoje oficjalne święto. Każdego roku w lipcu w Nowym Warpnie (powiat policki) odbywa się tradycyjne Święto Leszcza. To świetna okazja dla mieszkańców, aby pobawić się na festynie, wziąć udział w zawodach wędkarskich i spróbować wielu dań z ryb.

Leszcz to chuda ryba, bogata w białko. W 100 gramach mięsa znajduje się około 100 kalorii w tym około 17 gramów białka i 4 gramów tłuszczu. Dokładne wartości odżywcze zależą od płci danego osobnika, jego wieku, warunków życia oraz dostępnego pożywienia. Najmniej kalorii mają ryby złapane w okresie tarła lub zaraz po nim. Leszcz dostarcza naszemu organizmowi również fosfor, potas, chlor, wapń, magnez, sód oraz witaminy A i PP. W leszczu można znaleźć też niewielkie ilości witaminy C, B1, B2, C, E i D. Mięso zawiera również kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Leszcz jest uważany za świetny przeciwutleniacz, działa antyseptycznie i przeciwzapalnie, wpływa na zmniejszenie ilości cholesterolu we krwi oraz działa korzystnie na skórę. Regularne jedzenie tego rybiego mięsa pomaga regulować poziom cukru we krwi i hamuje rozwój zaburzeń hormonalnych. Leszcz jest również stosowany w medycynie do produkcji leków zawierających na przykład pankreatynę lub insulinę, a jego kawior stosuje się w kosmetyce w maseczkach na twarz.

Przepisy z leszczem

Mięso leszcza możemy gotować, smażyć, dusić, piec w folii, suszyć i marynować. Świetnie smakuje z dodatkiem warzyw, czosnku, szałwii, pietruszki, rozmarynu lub liści laurowych. Leszcz to ryba oścista, więc do smażenia nadają się większe okazy, z których łatwiej usunąć ości. Mniejsze ryby lepiej sprawdzą się w marynacie. Innym plusem ten ryby jest jej niska cena. Ci, którzy sami łowią, mogą cieszyć się smakiem ryby praktycznie za darmo. Osoby, które nie są jednak wędkarzami z zamiłowania, mogą leszcza po prostu kupić (bogatą ofertę na rybie mięso można znaleźć na https://www.makro.pl/swiat-produktow/ryby-makro/ryby-slodkowodne/leszcz).

Podstawowym sposobem przyrządzenia mięsa z leszcza jest smażenie. Pierwszy krok to decyzja czy chcemy zjeść rybę ze skórą, czy samo mięso. W pierwszym wypadku należy bardzo dokładnie usunąć łuski, a w drugim zaopatrzyć się w dobry nóż do filetowania. Można również od razu kupić gotowe filety z już usuniętą skórą. Mięso delikatnie solimy z obu stron i zostawiamy na kilka minut, aby odpoczęło. Można również użyć innych przypraw według uznania – pieprzu cytrynowego, pietruszki, czosnku, soku z cytryny. Przed smażeniem należy leszcza dokładnie obtoczyć w mące i kłaść na głęboki, dobrze rozgrzany olej. Smażymy na ciemnozłoty kolor, ale pilnujemy żeby ryba się nie spaliła. Dobrze sprawdzi się olej rzepakowy, który trudno przypalić. Rybę smażymy z każdej strony, obracając kilkukrotnie każdy kawałek. Jeśli mamy do usmażenia kilka kawałków leszcza, to przed każdym smażeniem dobrze jest wymienić olej na świeży. Dzięki temu ryba na pewno się nie przypali. Smażony leszcz dobrze komponuje się z ziemniakami lub pieczywem oraz sałatką ze świeżych warzyw lub kapusty kiszonej.

Jeśli chcemy ze smakiem zjeść mniejsze okazy leszcza, które mają dużo małych ości, to jest na to sposób. Wystarczy przygotować rybę w marynacie z octu. Po około 5 dniach marynowania małe ości zmiękną tak bardzo, że bez problemu będzie je można zjeść bez ryzyka, że staną nam w gardle. Do przygotowania tego dania potrzebne nam będą kawałki leszcza (około 1,5 kg ryby), 2 cebule oraz składniki na marynatę: 1 szklanka octu spirytusowego, 3 szklanki wody, łyżka cukru, łyżeczka soli, 5 ziaren ziela angielskiego, listek laurowy, 10 ziaren czarnego pieprzu, 2 łyżki oleju lub oliwy. Rybę smażymy zgodnie z poprzednim przepisem i zostawiamy do wystygnięcia. Następnie należy przygotować marynatę – mieszamy wodę i ocet, a potem dodajemy oliwę, sól, cukier i wszystkie przyprawy. Bardzo powoli doprowadzamy składniki do wrzenia i odstawiamy na około 10 minut pod przykrywką, a potem wystudzamy. Rybę należy poukładać na przemian z plasterkami cebuli do naczynia lub słoika, a następnie zalać gotową zalewą. Leszcze w zalewie trzymamy około 2 godziny w temperaturze pokojowej, a potem wstawiamy do lodówki. Tak przygotowana ryba może stać w lodówce nawet do 3 miesięcy.