Są takie misie – wyjątkowe misie z Miśkolandii. My już się z jednym zaprzyjaźniliśmy, teraz chcemy Wam go przedstawić.
Zacznijmy od początku. Pewnego dnia dotarł do nas Kurier Zaczarowana Strzała, który zostawił dla Krzysia wielkie pudło. Paczka została nadana prosto z Miśkolandii – przecież widać od razu, że musiało w niej być coś wyjątkowego. Adresowana bezpośrednio do odbiorcy – Krzysia, który doczekać się nie mógł aż zobaczy co jest w środku. Pod czerwonym papierem skrywał się miś. Miś oryginalny, wyjątkowy, który skrywał się w czerwonej torbie. Załączono również Jego paszport oraz metrykę. Dodatkowo w paczce znalazło się malutkie czerwone serduszko. W liście od Kuriera Zaczarowana Strzała znaleźliśmy wyjaśnienie co zrobić z magicznym satynowym serduszkiem. Jego magia uaktywnia się kiedy dziecko przez jeden dzień nosi serduszko przy sobie i w tym czasie myśli o Misiu oraz wyobraża sobie przeżywane z nim przygody. Wieczorem serduszko trzeba umieścić w Misiu, który ma na plecach przygotowane do tego miejsce (w zaszyciu musi pomóc mama lub tata). Od tej chwili Miś i dziecko połączeni są niewidzialną więzią.
Misiowi nadaliśmy imię Staś, datę urodzenia ustaliliśmy dniem kiedy dotarł do Krzysia. Paszport, który otrzymaliśmy można zabierać z Misiem w najróżniejsze miejsca i uzupełniać. Będzie to w przyszłości świetna pamiątka! Krzysiu rozpoczął od 1 września przedszkole i myślałam, że zechcę zabrać nowego przyjaciela Stasia ze sobą. Niestety okazało się, że skoro przedszkole jest już nowym miejscem to woli zabierać tam ze sobą swojego „starego” i dobrze mu już znanego przyjaciela Pyrusia – pluszowego pieska. Wieczorem natomiast zarówno Pyruś jak i Staś lądują z Krzysiem w łóżku. Tak się w trójkę zaprzyjaźnili, że Staś pożyczył nawet Pyrusiowi swoją chustę z szyi. Teraz Staś ma czapkę a Pyruś chustkę.
Misie są produktem polskim. Posiadają certyfikaty potwierdzające ich wysoką jakość i bezpieczeństwo.W Miśkolandii możecie wybrać 3 misie. Zajrzyjcie tam też koniecznie na Plac Zabaw. A teraz poznajcie ich wszystkich:
Oskara interesuje wszystko – jest naukowcem. Najszczęśliwszy byłby w laboratorium, w którym mógłby przeprowadzać tajne eksperymenty. Chce wiedzieć skąd się biorą pioruny, stworzyć eliksir dający nadludzkie moce i policzyć czas podróży na Marsa. Chętnie chodzi do przedszkola, bo dowiaduje się tam wielu pasjonujących rzeczy. Chciałby mieć przyjaciela, z którym do poduszki mógłby przeglądać encyklopedie.
A to Louis. Jest podróżnikiem. Zna mnóstwo historii z całego świata i z chęcią poznaje kolejne. Ma długie, karmelowe futerko, na szyi bandankę, a na głowie czapkę z daszkiem. To na wypadek, gdyby los rzucił go z dnia na dzień na drugi koniec świata. Louis potrzebuje dużo ruchu – lubi spędzać czas na wycieczkach i spacerach, nawet tych krótkich i bliskich. Nawet gdy ma katar i wyjazdy nie wchodzą w grę, podróżuje łapką po mapie. Bardzo chciałby zamieszkać z dzieckiem, które wieczorami wraz z nim będzie oglądać atlasy i marzyć o przygodach wielkich odkrywców.
Oto Matylda, ma piękne różowe futerko, z którego jest bardzo dumna. Matylda jest artystką. Uwielbia rysować, malować, wyklejać. Ma słabość do strojów, kapeluszy, torebek, biżuterii. Będzie zachwycona zabawą w przebieranki i pokazy mody. Jest też inteligentną młodą damą. Dużo czyta, bywa w teatrach, kinach i na koncertach, głęboko przeżywa sztukę. Będzie wymarzoną towarzyszką dla dziecka o artystycznych pasjach.
Poznaliście już wszystkie wyjątkowe misie z Miśkolandii, teraz zapraszam Was serdecznie do ich świata!
A jeśli chcecie powalczyć o jednego z nich to przypominam o konkursie plastycznym, w którym Miś jest do wygrania! TUTAJ SZCZEGÓŁY – KLIK.